Przed wybraniem się w
jakąkolwiek podróż zawsze dobrze jest opracować jej plan. Teraz zaś podróżnicy,
biznesmeni i zwykli turyści otrzymują do rąk światową mapę... zagrożenia
wirusami komputerowymi, dzięki której będą mogli lepiej przygotować się na
ryzyko zainfekowania komputera złośliwym oprogramowaniem w czasie zagranicznych
wojaży.
Mapę wirusów opracowała fińska firma F-Secure, specjalizująca się w zakresie
komputerowego bezpieczeństwa. Mapa dostępna jest pod adresem
http://worldmap.f-secure.com. Dzięki
dostarczanym przez system informacjom użytkownik ma wgląd w to, jak wysokie
zagrożenie wirusami istnieje w danym regionie świata. Skala zagrożeń
prezentowana jest w formie graficznej - poszczególnym poziomom odpowiadają
stosowne barwy ( im ciemniejsza, tym większe niebezpieczeństwo infekcji ).
Epidemię wirusa komputerowego sygnalizuje kolor czerwony.
Zakres analiz można
zawęzić nawet do jednego kraju - w przypadku Polski dane gromadzone są na
przykładzie pięciu dużych miast, Gdańska, Krakowa, Łodzi, Warszawy i Wrocławia.
Mapa F-Secure dostarcza również informacji na temat aktywności wirusów w
poszczególnych jednostkach czasu ( godzina, dzień, tydzień, miesiąc, rok ).
Dostępna jest w czterech językach, angielskim, fińskim, francuskim i niemieckim.
Niecały miesiąc temu
Skype Technologies opublikowało informację, zgodnie z którą komunikator Skype
daje możliwość prowadzenia 10 rozmów głosowych jednocześnie. Był tylko jeden
haczyk: aby skorzystać z tej opcji, należy wyposażyć komputer w dwurdzeniowy
procesor Intela. Nie spodobało się to ani AMD, ani zwolennikom firmy.
Dziesięć rozmów głosowych? Tak, ale wyłącznie z Intel Pentium D, Pentium Extreme
Edition lub Centrino Duo ( patrz artykuł: "Skype faworyzuje dwurdzeniowe
procesory -
http://www.pcworld.pl/news/88737.html"
) na pokładzie - oznajmiali przedstawiciele Skype Technologies.
Akcja ST wywołała natychmiastowy odzew sympatyków AMD. Najdalej poszedł
użytkownik Maxxus, który skorzystał z dobrodziejstw reverse engineeringu, zbadał
kod komunikatora i... stworzył odpowiednią łatę. Dzięki niej rozmowy głosowe
między dziesięcioma użytkownikami mogły być prowadzone niezależnie od
zainstalowanego w komputerze CPU - a zatem także na Athlonach czy Sempronach
firmy AMD.
Czasy, kiedy kobiety w sieci były mniejszością bezpowrotnie minęły - obecnie
stanowią ponad połowę użytkowników Internetu, a sieć i komputery już dawno
przestały być dla nich czarną magią. Wyniki badań potwierdzają, że aktywne
użytkowniczki sieci to już nie tylko wyłącznie zamożne kobiety biznesu. Czas
więc do lamusa odesłać stary, szowinistyczny dowcip o kobiecie informatyku,
która jest jak świnka morska. Ani świnka, ani morska... Aby do końca zburzyć ten
stereotyp postanowiliśmy dokładniej przedstawić profil kobiety-internautki i
porozmawiać z kilkoma kobietami ery Internetu. Zapraszamy także do obejrzenia
wideosondy ulicznej przeprowadzonej przez ekipę telewizyjną IDG.pl. Wszystkim
Paniom chcielibyśmy także życzyć dalszych sukcesów w Internecie i nie tylko.
Ukłony, buziaczki, uśmiechy...